Jak zrobić placki ziemniaczane?

Ziemniaki obieramy oraz trzemy na tarce, na najdrobniejszych oczkach, a następnie odciskamy z nich wodę. Można to zrobić rękoma lub na dużym sicie.

Do startych, osuszonych ziemniaków, na drobnych oczkach ścieramy obraną cebulę oraz wbijamy jedno całe jajo i mieszamy masę. W tym momencie należy też wsypać mąkę. Jej ilość będzie uzależniona od konsystencji masy. Jeżeli jest dość zwarta i sucha, mąki dodamy mniej, a jeśli luźna i rzadka, dosypmy jej więcej. Niektórzy w ogóle nie odciskają ziemniaków, tylko zagęszczają wszystko mąką. W ten sposób placków wychodzi więcej.

Kolejnym krokiem jest przyprawienie masy do smaku solą, pieprzem lub gotową przyprawą, jeśli ktoś takich używa. Dobrze jest dosalać stopniowo i próbować masy, ponieważ łatwo ją przesolić. Jeżeli ktoś ma opory przed połknięciem surowych ziemniaków, wystarczy odrobinę nanieść na język, spróbować, a potem wypluć.

Na dużą, wysuszoną i rozgrzaną wcześniej patelnię wlewamy olej tak, aby pokrył całe dno, jednak jego głębokość nie powinna przekraczać 3 mm, inaczej placki będą pływały w oleju i za dużo go "wypiją", a wtedy będą po prostu niesmaczne.

Duża łyżką nakładamy masę na patelnie i lekko dociskamy, aby utworzyły się kółeczka o średnicy około 7 cm, a grubości około 5 mm. Smażymy z każdej strony 3 - 4 minuty na złoty kolor.

Placki gotowe. Można je podać bez żadnych dodatków, lub w zależności od upodobań, z kwaśną śmietaną, sosem grzybowym bądź gulaszem.

Placki można urozmaicić, ścierając je na grubych oczkach i dodając do masy 30 dkg startego żółtego sera, lub startej kiełbasy. Będą miały całkiem inny smak.