Mnogość różnego rodzaju urządzeń elektronicznych w domach potrafi przysporzyć niezłego bólu głowy wszelkiego rodzaju pedantom, a także osobom, dla których estetyka jest niezwykle ważnym aspektem codziennego życia (a dla kogo nie jest?). Plątanina dziesiątków kabli walająca się po podłodze zdecydowanie nie zalicza się do widoków zapierających dech w piersiach, pora więc rozważyć kilka opcji pozwalających na usunięcie sprzed oczu niezbyt estetycznych przewodów.
1
Zacznijmy od rozplanowania pomieszczenia i określenia wymaganej długości kabli (o ile jest to możliwe). Rzecz w tym, że skutecznie ukryte przewody nie będą się rzucać w oczy, ale mogą skutecznie utrudnić wszelkie zmiany lokalizacji danego urządzenia. Załóżmy jednak, że ten krok mamy już za sobą i nasze kino domowe, czy też komputer stacjonarny będą stać w wybranym miejscu przez kolejne kilka, czy kilkanaście miesięcy, bądź lat.
2
Najprostszym krokiem zbliżającym Cię do końcowego sukcesu jest pozbycie się kłębowiska przewodów poprzez rozdzielenie się od siebie i ukrycie nadmiarowej ich długości we wszystkich możliwych miejscach. Za meblami, pod wykładziną (w niewidocznym rzecz jasna miejscu) itp.
3
Mając przed sobą garść odpowiednio skróconych kabli, należy je dyskretnie przeprowadzić do swojego urządzenia. Jeśli mają biec przez fragment nieumeblowanego pokoju, najlepszym rozwiązaniem jest ukrycie ich w listwie przypodłogowej bądź pod wykładziną, w samym rogu pomiędzy podłogą lub ścianą. W przypadku braku takiej możliwości możesz zastosować korytko kablowe lub plastikową rurę dedykowaną ukrywaniu okablowania - choć w tym przypadku Twój zmysł estetyki może nieco ucierpieć.
4
A co w okolicy samego urządzenia? Przecież kable muszą zostać do niego podłączone i z tego powodu będą gdzieś „wisieć”? Otóż niekoniecznie. Użyj wyobraźni i poprowadź je tak, aby były jak najmniej widoczne. Możesz na przykład przykręcić do ściany lub tylnej części mebli dyskretne korytko na kable i puścić wszystkie przewody przez jego środek. Jeśli Twój stolik na kino domowe, czy komputer ma nogi, użyj plastikowych opasek samozaciskowych (zwanych popularnie „trytytkami”) w kolorze pasującym do nóg - poprowadź kable z tyłu nóg i zamocuj je opaskami tak, aby nie było ich widać.
5
Jeśli nie masz do czego przymocować przewodów trytytkami, użyj na przykład trzymaków kablowych mocowanych na gwóźdź lub na klej. Pomimo niepozornego wyglądu sprawdzają się one znakomicie właśnie w taki zadaniach. Za ich pomocą będziesz w stanie przeprowadzić wszystkie kable dokładnie tak, jak sobie zaplanujesz, dzięki czemu zdołasz je ukryć przed wzrokiem swoim lub cudzym (czepiająca się mama - wścibska teściowa - kot lubujący się w wyciąganiu i przegryzaniu kabli - niezdarny kolega będący mistrzem w potykaniu się o kable i zrzucaniu sprzętu na ziemię...).
Data ostatniej modyfikacji: 01.09.2017 10:36:10
Komentarze