Klopsy to danie, które jest alternatywą dla kotletów mielonych. Robi się je na bazie mięsa mielonego z sosem pomidorowym. Są świetnym dodatkiem do drugiego dania, a ich przygotowanie jest bardzo proste, choć nieco czasochłonne.
Co będzie potrzebne?
klopsy:
1/2 kg mięsa mielonego wołowo-wieprzowego
jajko
jedna duża lub dwie małe cebule
2 ząbki czosnku
bułka tarta lub zwykła bułka rozmoczona w wodze albo mleku
sól, pieprz
opcjonalnie zioła prowansalskie lub przyprawa w proszku
mąka do obtaczania klopsów
olej do smażenia
sos:
około półtora litra wody lub bulionu drobiowego
około 3 łyżki oleju
kostka rosołowa lub przyprawa w proszku
trzy łyżki przecieru pomidorowego
2 liście laurowe
2 ziela angielskie
sól pieprz
opcjonalnie czosnek
duża łyżka mąki
dwie łyżki śmietany
1
Najpierw przygotowujemy cebulę. Jeśli mamy jedną dużą, kroimy ją na pół, a następnie jedną połowę drobno siekamy, a drugą trzemy na tarce. W przypadku dwóch małych cebul, jedną kroimy, a drugą ścieramy. Stracie cebuli sprawi, że smak klopsów będzie bardziej intensywny. Jeśli chcemy, aby były łagodniejsze, po prostu wszystko posiekajmy i pomińmy etap z tarką. Jeśli lubimy smak przypieczonej cebuli w mięsie, można ją wcześniej zrumienić na odrobinie oleju lub smalcu.
2
Przepuszczamy czosnek przez praskę lub zagniatamy ostrzem noża i drobno siekamy, w zależności od tego czy chcemy aby klopsy miały intensywny i ostrzejszy smak czy wolimy aby nuta czosnku była łagodniejsza.
Reklama
3
Wkładamy mięso mielone do miski, a następnie dodajemy do niego przygotowaną wcześniej cebulę, czosnek, wbijamy jedno jajko oraz dosypujemy sól, pieprz i inne przyprawy. Wyrabiamy masę, zagęszczając ją według potrzeby, bułką tartą. Zamiast niej można dodać rozmoczoną w wodzie lub mleku i dobrze odciśniętą bułkę. Aby sprawdzić czy masa jest dobrze doprawiona, można szczyptę przeżuć w buzi, a następnie po prostu wypluć, jeżeli nie chcemy połykać surowego mięsa.
4
Tak przygotowane mięso formujemy w kulki wielkości mniej więcej dużych orzechów włoskich. Mogą być odrobinę większe, ale raczej nie mniejsze, ponieważ wtedy mięso nie będzie soczyste w środku. Kulki obtaczamy w mące.
5
Gotowe klopsy podsmażamy z obu stron na rozgrzanym oleju, a gdy się lekko zrumienią, wrzucamy je do gotującego się sosu. Zrumienienie mięsa zapobiegnie jego rozpadnięciu się w sosie, doda mu smaku oraz zatrzyma soki wewnątrz.
6
Sos należy podgotować wcześniej. Można to zrobić jeszcze zanim zaczniemy robić klopsy. Jeżeli mamy bulion, wtedy wystarczy do niego dodać trzy łyżki przecieru pomidorowego i nieco doprawić do smaku. W przypadku gdy brakuje nam tego składnika, wlewamy do dość szerokiego rondla około półtora litra wody, wrzucamy liście laurowe, ziele angielskie, kostkę rosołową lub przyprawę w proszku, przecier pomidorowy i trzy duże łyżki oleju. Wszystko doprawiamy i gotujemy paręnaście minut, żeby przyprawy oddały swój smak. Do sosu można także dodać czosnek.
7
Do tak przygotowanego sosu wrzucamy przypieczone klopsy i gotujemy 15 minut. Następnie dużą łyżkę mąki rozrabiamy z niewielką ilością wody, tak aby powstała zawiesina i wlewamy do garnka, cały czas mieszając, aby nie powstały grudy. Mąka musi się pogotować przynajmniej pięć minut, aby straciła swój surowy smak. W tym czasie mieszamy klopsy, ponieważ mogą one przywrzeć do garnka. Jeśli sos jest zbyt gęsty, można dolać wodę.
8
Po wyłączeniu próbujemy sosu jeszcze raz i ewentualnie doprawiamy do smaku. Następnie dwie łyżki śmietany rozbełtujemy w małym naczyniu, dodajemy do niej dwie łyżki sosu i mieszamy, następnie wszystko wlewamy do garnka, energicznie mieszając, już nie gotujemy! W ten sposób zabielamy sos i unikamy zważenia się śmietany.
9
Klopsy są gotowe. Można podać je z tłuczonymi ziemniakami, w które wgniatamy sos, lub z makaronem albo po prostu z chlebem.
Data ostatniej modyfikacji: 25.10.2012 23:04:54
Komentarze
anek
13:35 20.08.2017
1753
Nic innego nie potrafię przygotować, ale moje klopsiki są pyszne
właśnie działam wygląda i pachnie apetycznie, oczywiście nie obyło się bez inwencji twórczej i dodaniu od siebie paru składników aczkolwiek mam nadzieje, że eksperyment się powiedzie :D oby więcej takich rzetelnych przepisów:):) pozdrawiam
Komentarze
Dzięki za przepis ! ;))